Parkour – forma aktywności psychofizycznej polegająca na bezpiecznym, efektywnym i szybkim przemieszczaniu się w każdym terenie. W parkour ważne jest także kształtowanie charakteru oraz przełamywanie barier psychicznych.

Za twórcę parkour uważa się francuza Davida Belle’a, który pod koniec lat 80 XX wieku na przedmieściach Paryża (Lisses) wraz z kolegami z grupy Yamakasi w różny sposób zaczęli pokonywać miejskie przeszkody, a następnie nadając temu nazwę.

Sam David Belle mówi o tym: “Pasja, droga życia i dziś sport – Parkour, byta to przede wszystkim naturalna metoda na rozwijanie wszystkich cech, będących pierwotnymi umiejętnościami ludzkiego ciata. Zwiększanie sity, zwinności, szybkości i mocy było pierwszym krokiem w tym poszukiwaniu. (…) Zdecydowałem więc stworzyć sport na mój własny styl, to znaczy bez materialnych ograniczeń; para spodni i dobrych butów do biegania, T-shirt i ja. Podczas biegania, wyznaczałem sobie punkt, który był moim celem i mówiłem sobie: ‘Mam zamiar się tam dostać; Chcę dojść bezpośrednio tam; Chcę znaleźć się tam szybko i nic mnie nie zatrzyma’.

Osoba, która uprawia parkour to, w rodzaju męskim, traceur (czytaj: traser), zaś w rodzaju żeńskim – traceuse (czytaj: trasyz). Nazwa “parkour” to neologizm stworzony w 1998 roku przez przyjaciela Davida Belle’aHuberta Kounde. Pochodzi od francuskiego stówa parcours trasa, droga, przebieg. To z kolei wywodzi się z łacińskiego percursus.

Freerunning/freerun natomiast to pewna odmiana lub odłam parkour, który zwraca bardziej uwagę na na nie efektywność, a efektowność poruszania się. Za jego pioniera uznaje się Sébastiena Foucana, który odłączył się z grupy Yamakasi i przeniósł się do Wielkiej Brytanii. To wykorzystanie przeszkód w przemieszczaniu się w formie salt, obrotów i śrub, pokonywania ich niekoniecznie szybko i efektywnie. Wiele z ruchów freerunningu nawiązuje do technik breakdance’a lub trickingu. Jeszcze kilkanaście lat temu osoby trenujące czuły potrzebę rozgraniczania parkour i freerunningu, dziś społeczność jest na tyle zintegrowana, a techniki się na tyle przenikają, że dla osób bawiących się ruchem nie ma większego znaczenia jak będzie nazwana ich aktywność.